czwartek, 9 grudnia 2010

cicho i spokojnie.

Spadł śnieg. Nawet całkiem dużo. Jest pięknie i cicho. I oczywiście na całej połaci biało. Nic tak oka nie cieszy jak biały puch. Zmęczenie się nawarstwiło. Brak snu jest niesłychanie odczuwalny.  4h to całkiem za mało żeby się w pełni zregenerować. Ale przynajmniej jest ogromna radość jak wstaje się o 5.10 i dosłownie przedziera się człowiek przez zaspy wszelakie...i jeszcze to krzepiące Słowo z rana...warto naprawdę.

...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz