sobota, 26 czerwca 2010

Wolność.

Dziś jedynie mogę przytoczyć i zacytować ks. Tischnera.
niektóre sytuacje, ludzie i z nimi relacje są po prostu niewyrażalne.

„Wolność nabiera pełnego sensu, gdy staje się wolnością po coś,
ze względu na coś, a przede wszystkim – wolnością dla kogoś”.

Tak to już jest, że zazwyczaj się nie spodziewamy zalewającej radości i obecności Drugiego człowieka. Wolność w relacjach jest dla mnie wyrazem głębokiej nadziei i przeświadczeniem, że ludzie nie tyle są zadaniem lecz przede wszystkim darem i ogromną wartością.

Wdzięczność. Wręcz nieustanna.




1 komentarz:

  1. Wspomniałam Ci już o "jedności dusz" (parę godzin wcześniej). Jak zobaczyłam Twój cytat na gmail'u to mnie ścieło z nóg. Dobrze, że siedziałam. Krzywda mi się nie stała. Od jakiegoś czasu jestem na etapie rozkminiania o co chodzi w tej wolności (wczoraj szczególnie)?? Dziękuję, za wszystko. Za cytat i za to, że "czujesz moją duszę". A tak często mówisz, że nie rozumiesz... Jak widać, nie trzeba wszystkiego rozumieć... Nie da się wszystkiego zrozumieć... Ważne, żeby się wzajemnie przenikać... A Ty się mi dziwisz, że wszystkim się dziwię :) i wiesz, że potrafię się wtedy cieszyć jak dziecko :). Dziękuję, za Łaskę i za Wolność. Dziękuję za to, że Ciebie mam. Dzięki Tobie wygrałam już nie jedną wewnętrzną walkę... Dziękuję!!!!!

    OdpowiedzUsuń