piątek, 8 kwietnia 2011

śnią mi się ostatnio makabryczne rzeczy. ogromnie dużo niepokoju w tychże snach. co powoduje poranne zmęczenie już. dziś nawet z przerażeniem lekkim się zbudziłam. średnie to ogromnie. aż strach się kłaść do łóżka.

jutro na kaszuby się wybieram. w sumie z obowiązku. mały entuzjazm w tej kwestii. jedynym pocieszeniem jest to, że uda się do Grabowca w przerwie wybyć. tam na pewno jest więcej spokoju niż teraz we mnie i na około. pogoda jest też niesprzyjająca...

jakiś taki ponury ten wpis. czasem takie się też zdarzają...

...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz